Krzyczę, lecz w myślach 
Bo słowa już dawno umarły w mym ciele. 
samotny, w trawie śmierci stanął 
na skraju Wielkiej Rzeki 
Drogi 
Smutny, spojrzał w otchłani zapomnienia 
Okno 
Kres poczuł na skroni 
łzę goryczy słoną na języku 
Okryty bólem 
płaszczem znoszonym 
Odszedł w nieznane 
Zatopione w mgłach 
Słowo: 
PRZEMIJANIE 
Z.T. G.B.
                               3 sierpień 2009
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz